3 września był pierwszym, uroczystym dniem rozpoczęcia edukacji przez moją najstarszą wnuczkę. Cały ranek i poprzedzającą sobotę oraz niedzielę była bardzo radosna. Nie mogła doczekać się poniedziałku.
Pierwszy dzwonek usłyszała w towarzystwie rodziców.
Najpierw po drodze wszyscy odprowadzili 4-latkę do przedszkola. Mała szła z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony cieszyła się na spotkanie koleżanek i kolegów, a z drugiej chciała iść do szkoły razem z siostrą lub z babcią. Podczas rozstania nie płakała. W szatni zostawiła plecak z zabawkami, z którym poszła do przedszkola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz