Moja starsza wnusia bardzo lubi lepić. Młodsza też, ale niestety dopóki wszystko będzie wkładała do buzi, nie dostanie żadnego materiału do lepienia. Wystarczająco trenuje rączki rwąc papiery, krusząc i miażdżąc wszystko, co wpadnie jej w małe rączęta. Dopuszczona została jedynie do tego, aby pomóc pochować ciastolinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz