wtorek, 22 grudnia 2015

Ubieranie choinki

   Starszą wnuczkę poprosiłam o pomoc w ubraniu choinki. Och, ileż radości sprawiło dziecku wspólne ubieranie bożonarodzeniowego drzewka! Nie obyło się jednak bez "wypadku". Pierwsza, najokazalsza bombka wypadła z małych rączek na podłogę  i zbiła się. W oczkach pojawiły się łzy, a usteczka nie przestawały przepraszać. Szybciutko utuliłam dziecinę i pocieszyłam, że te bombki są bardzo delikatne, kruche i zdarza się każdemu, że wypadają z rąk i tłuką się. Powiedziałam, że ze skorupek zrobimy piękny brokat, który przyda się nam do dekoracji papierowych ozdób.
   Skoro choinka ubrana, to św. Mikołaj będzie mógł pod nią zostawić prezenty w Wigilię, kiedy wnusie wyjadą z rodzicami do dziadków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz