Starszą wnuczkę poprosiłam o pomoc w ubraniu choinki. Och, ileż radości sprawiło dziecku wspólne ubieranie bożonarodzeniowego drzewka! Nie obyło się jednak bez "wypadku". Pierwsza, najokazalsza bombka wypadła z małych rączek na podłogę i zbiła się. W oczkach pojawiły się łzy, a usteczka nie przestawały przepraszać. Szybciutko utuliłam dziecinę i pocieszyłam, że te bombki są bardzo delikatne, kruche i zdarza się każdemu, że wypadają z rąk i tłuką się. Powiedziałam, że ze skorupek zrobimy piękny brokat, który przyda się nam do dekoracji papierowych ozdób.
Skoro choinka ubrana, to św. Mikołaj będzie mógł pod nią zostawić prezenty w Wigilię, kiedy wnusie wyjadą z rodzicami do dziadków.
wtorek, 22 grudnia 2015
poniedziałek, 21 grudnia 2015
Prawdziwy czy nieprawdziwy Mikołaj? - dylematy czterolatki
Moja wnuczka brała udział w jasełkach. Była aniołkiem. Ponieważ chorowała, roli aniołka, kolęd i pastorałek uczyła się w domu. Uroczystość bardzo przeżyła nie tylko ona, ale cała rodzina. Po występach św. Mikołaj obdarował dzieci prezentami.
W drodze powrotnej wnuczka zapytała:
- Mamo, ale to chyba nie był prawdziwy święty Mikołaj?...
- Dlaczego tak myślisz? - spytała córka.
- Bo miał czarne buty.
- A jakie powinien mieć?
- No, czerwone, z białym puszkiem.
- Ale teraz jest ciepło, to on może w czarnych chodzi, a czerwone zakłada, kiedy jest mróz...
W drodze powrotnej wnuczka zapytała:
- Mamo, ale to chyba nie był prawdziwy święty Mikołaj?...
- Dlaczego tak myślisz? - spytała córka.
- Bo miał czarne buty.
- A jakie powinien mieć?
- No, czerwone, z białym puszkiem.
- Ale teraz jest ciepło, to on może w czarnych chodzi, a czerwone zakłada, kiedy jest mróz...
piątek, 18 grudnia 2015
Pierniczki
Nieocenioną pomoc wniosła starsza wnuczka, która zagniatała ciasto, wycinała, a po upieczeniu dekorowała pachnące pierniczki razem z mamą. Dziecko miało swój wkład w przygotowania do Świąt i bardzo cieszyło się, że wszyscy chwalili za zaangażowanie i piękny końcowy efekt.
W tym czasie babcia zajmowala się młodszą wnusią bawiąc się kuchenką do zabawy i klockami w pieczenie pierniczków.
niedziela, 13 grudnia 2015
A - psik!
Moje wnusie chorują od kilku dni. Gorączkują, kaszlą, mają katar. Więcej czasu poświęcamy na czytanie i oglądanie książeczek.
Podczas czytania wiersza J. Brzechwy pt."Katar", dziewczynki dopowiadały: "A - psik!"
Spotkał katar Katarzynę –
A-psik!
Katarzyna pod pierzynę –
A-psik!
Sprowadzono wnet doktora –
A-psik!
„Pani jest na katar chora” –
A-psik!
Terpentyną grzbiet jej natarł –
A-psik!
A po chwili sam miał katar –
A-psik!
Poszedł doktor do rejenta –
A-psik!
A to właśnie były święta –
A-psik!
Stoi flaków pełna micha –
A-psik!
A już rejent w michę kicha –
A-psik!
Od rejenta poszło dalej –
A-psik!
Bo się goście pokichali –
A-psik!
Od tych gości ich znów goście –
A-psik!
Że dudniło jak na moście –
A-psik!
Przed godziną jedenastą –
A-psik!
Już kichało całe miasto –
A-psik!
Aż zabrakło terpentyny –
A-psik!
Z winy jednej Katarzyny –
A-psik!
piątek, 4 grudnia 2015
Małe rączki klaszczą
Moja maleńka wnusia nie umie jeszcze mówić, ale rozumie, co się do niej mówi. Potrafi pokazać czy podać to, o co się prosi.
Jedną z pierwszych jej zabaw jest zabawa rączkami z pokazywaniem.
Małe rączki sobie klaszczą, - rączki pięknie klaszczą
Czasem także się pogłaszczą, - rączki głaszczą twarz
O kolanka zastukają - rączki stukają o kolanka
I mamusi pomachają. - rączki machają
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
Tatusiowi pomachają.
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
I siostrzyczce pomachają.
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
I babuni pomachają.
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
Wszystkim w domu pomachają...itd.
Jedną z pierwszych jej zabaw jest zabawa rączkami z pokazywaniem.
Małe rączki sobie klaszczą, - rączki pięknie klaszczą
Czasem także się pogłaszczą, - rączki głaszczą twarz
O kolanka zastukają - rączki stukają o kolanka
I mamusi pomachają. - rączki machają
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
Tatusiowi pomachają.
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
I siostrzyczce pomachają.
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
I babuni pomachają.
Małe rączki sobie klaszczą,
Czasem także się pogłaszczą,
O kolanka zastukają
Wszystkim w domu pomachają...itd.
wtorek, 1 grudnia 2015
Gimnastyka korekcyjno - kompensacyjna nie tylko dla smyka - "Nasze otoczenie"
Znane porzekadło mówi: "szewc bez butów chodzi". Wiele w tym racji. Babcia ukończyła kurs gimnastyki korekcyjno - kompensacyjnej, a wnuczka ma problem z utrzymaniem prawidłowej postawy ciała. Ba, gdyby nie ciągłe zwracanie uwagi na postawę i sposób siadania, byłoby naprawdę źle z nogami i kręgosłupem. Dziecko siada, najczęściej klękając na kolanach i sadzając pupę na podłogę, a nogi odchylając na boki - robi "fokę". Maleństwo zaczyna siadać podobnie. Tylko natychmiastowa reakcja i napomnienie: "nie rób foki" daje pożądany skutek. Poza tym dzieci mają za słabe mięśnie, jak stwierdził ortopeda podczas ostatniej wizyty. No, ale jak mają mieć inne, skoro za mało ruszają się? Większość czasu spędzają siedząc. Dotychczas ćwiczyłyśmy sporadycznie. Pora wprowadzić codzienną dawkę ćwiczeń wzmacniających osłabione mięśnie i rozciągnąć mięśnie przykurczone. Dla takich maluszków wystarczy codziennie poćwiczyć 10-15 minut.
Prezentowane ćwiczenia wykonuję razem z dziećmi powtarzając każde minimum 3 razy.
Zachęcam zaglądających tutaj do wspólnych ćwiczeń z dzieckiem i co bardzo ważne, do starannego i dokładnego wykonywania. Byle jakie wykonywanie ćwiczeń korekcyjnych może przynieść więcej krzywdy niż pożytku, gdyż utrwali wadę postawy.
Wszystkie prezentowane ćwiczenia opracowane są przeze mnie w formie opowieści ruchowych. Korzystając z nich, proszę podawać źródło: http://z-babcia.blogspot.com/
"Nasze otoczenie"
Pomoce: brak
Strój swobodny, nie krępujący ruchów, na bosaka
Dzisiaj wybierzemy się obejrzeć nasze otoczenie.
1. Marsz w kole. Plecy proste, nie garbimy się.
2. Pozycja wyjściowa: siad skrzyżny - "po turecku" (nóżki "zawiązujemy na kokardkę"). Maleństwo może siedzieć z nóżkami wyciągniętymi.
Rozejrzyjcie się dookoła.
Ćwiczenie: skręty szyi w prawo i w lewo.
3. Poz. wyjściowa jak wyżej.
Teraz pokażcie, jak murarz budował nasz dom.
Ćwiczenie: Lewą rękę kładziemy na głowie - najpierw była podmurówka. Prawą rękę kładziemy na lewą - potem był parter. Lewą rękę przekładamy nad prawą - następnie było pierwsze piętro. Prawą rękę przekładamy nad lewą - teraz murarz zbudował poddasze. Na końcu cieśla zrobił dach, a dekarz pokrył go dachówką. Obie ręce złączone unosimy wysoko nad głową pokazując stromy dach - plecy wyprostowane, wyciągnięte, nie zadzieramy głowy.
Koło domu stoi ławeczka.
4. Poz. wyjściowa: siad skulny podparty - siad na pupie, nogi zgięte w kolanach opierają się o podłoże, ręce wyciągnięte do tyłu opierają się też o podłogę.
Ćwiczenie: Postawcie ławeczkę - uniesienie pupy wysoko do góry, do linii głowa - kolana. Zaproście na nią rodzinę, koleżanki, kolegów - liczymy, ile osób zmieści się na ławeczce. Na początku liczymy do trzech, z czasem do dziesięciu.
5. A kto tak się nam przygląda? Spójrzcie! To kotek. O, jak śmiesznie przeciąga się!
Poz. wyjściowa: klęk podparty, poz. wysoka Klappa - klęk na oba kolana, kolana zgięte w stosunku do bioder pod kątem 90 stopni, ręce oparte o podłogę pod kątem 90 stopni w stosunku do tułowia.
Ćwiczenie: Robimy koci grzbiet. Uwypuklamy plecy, opuszczamy głowę. Następnie opuszczamy plecy, podnosimy głowę. Kotek może miauknąć.
6. O, tam stoi zjeżdżalnia! Dzieci na niej zjeżdżają.
Poz. wyjściowa: siad płaski podparty, nogi złączone oparte całą długością o podłogę, ręce z tyłu opierają się o podłogę.
Ćwiczenie: Podnosimy pupę do góry. Opieramy się na rękach i piętach. Liczymy, ile dzieci zjedzie na zjeżdżalni. Początkowo do trzech, z czasem do dziesięciu.
7. Pan jedzie rowerem.
Poz. wyjściowa: leżenie na plecach, leżenie tyłem, ręce wyciągnięte wzdłuż tułowia, nogi wyciągnięte.
Ćwiczenie: Uginamy nogi w kolanach i wykonujemy ruch, jakbyśmy jechali rowerem.
8. Pod drzewem siedzi piesek. Co on robi? Chyba ogryza jakąś kość.
Poz. wyjściowa: klęk podparty, dłonie skierowane do środka.
Ćwiczenie: Opad w dół na rękach, ugięcie rąk w łokciach - poz. średnia Klappa. (Wyprost rąk w łokciach - opad, ugięcie rąk w łokciach).
9. Najwyraźniej jedzonko psu smakuje, bo merda ogonem.
Poz. wyjściowa, jak wyżej.
Ćwiczenie: podczas opadu na rękach podnosimy jedną nogę do góry i poruszamy stopą. Pamiętamy o zmianie nóg.
10. Mama zabiera dziecko do domu.
Poz. wyjściowa: stanie w parach.
Ćwiczenie: mama idzie wyprostowana i trzyma dziecko za rękę, dziecko idzie w przysiadzie. Zmiana ról.
Zakończenie. Podziękowanie za wspólną zabawę. Pochwalenie za ładne, staranne wykonywanie ćwiczeń. Okrzyk, np. czołem! Czołem!
Prezentowane ćwiczenia wykonuję razem z dziećmi powtarzając każde minimum 3 razy.
Zachęcam zaglądających tutaj do wspólnych ćwiczeń z dzieckiem i co bardzo ważne, do starannego i dokładnego wykonywania. Byle jakie wykonywanie ćwiczeń korekcyjnych może przynieść więcej krzywdy niż pożytku, gdyż utrwali wadę postawy.
Wszystkie prezentowane ćwiczenia opracowane są przeze mnie w formie opowieści ruchowych. Korzystając z nich, proszę podawać źródło: http://z-babcia.blogspot.com/
"Nasze otoczenie"
Pomoce: brak
Strój swobodny, nie krępujący ruchów, na bosaka
Dzisiaj wybierzemy się obejrzeć nasze otoczenie.
1. Marsz w kole. Plecy proste, nie garbimy się.
2. Pozycja wyjściowa: siad skrzyżny - "po turecku" (nóżki "zawiązujemy na kokardkę"). Maleństwo może siedzieć z nóżkami wyciągniętymi.
Rozejrzyjcie się dookoła.
Ćwiczenie: skręty szyi w prawo i w lewo.
3. Poz. wyjściowa jak wyżej.
Teraz pokażcie, jak murarz budował nasz dom.
Ćwiczenie: Lewą rękę kładziemy na głowie - najpierw była podmurówka. Prawą rękę kładziemy na lewą - potem był parter. Lewą rękę przekładamy nad prawą - następnie było pierwsze piętro. Prawą rękę przekładamy nad lewą - teraz murarz zbudował poddasze. Na końcu cieśla zrobił dach, a dekarz pokrył go dachówką. Obie ręce złączone unosimy wysoko nad głową pokazując stromy dach - plecy wyprostowane, wyciągnięte, nie zadzieramy głowy.
Koło domu stoi ławeczka.
4. Poz. wyjściowa: siad skulny podparty - siad na pupie, nogi zgięte w kolanach opierają się o podłoże, ręce wyciągnięte do tyłu opierają się też o podłogę.
Ćwiczenie: Postawcie ławeczkę - uniesienie pupy wysoko do góry, do linii głowa - kolana. Zaproście na nią rodzinę, koleżanki, kolegów - liczymy, ile osób zmieści się na ławeczce. Na początku liczymy do trzech, z czasem do dziesięciu.
5. A kto tak się nam przygląda? Spójrzcie! To kotek. O, jak śmiesznie przeciąga się!
Poz. wyjściowa: klęk podparty, poz. wysoka Klappa - klęk na oba kolana, kolana zgięte w stosunku do bioder pod kątem 90 stopni, ręce oparte o podłogę pod kątem 90 stopni w stosunku do tułowia.
Ćwiczenie: Robimy koci grzbiet. Uwypuklamy plecy, opuszczamy głowę. Następnie opuszczamy plecy, podnosimy głowę. Kotek może miauknąć.
6. O, tam stoi zjeżdżalnia! Dzieci na niej zjeżdżają.
Poz. wyjściowa: siad płaski podparty, nogi złączone oparte całą długością o podłogę, ręce z tyłu opierają się o podłogę.
Ćwiczenie: Podnosimy pupę do góry. Opieramy się na rękach i piętach. Liczymy, ile dzieci zjedzie na zjeżdżalni. Początkowo do trzech, z czasem do dziesięciu.
7. Pan jedzie rowerem.
Poz. wyjściowa: leżenie na plecach, leżenie tyłem, ręce wyciągnięte wzdłuż tułowia, nogi wyciągnięte.
Ćwiczenie: Uginamy nogi w kolanach i wykonujemy ruch, jakbyśmy jechali rowerem.
8. Pod drzewem siedzi piesek. Co on robi? Chyba ogryza jakąś kość.
Poz. wyjściowa: klęk podparty, dłonie skierowane do środka.
Ćwiczenie: Opad w dół na rękach, ugięcie rąk w łokciach - poz. średnia Klappa. (Wyprost rąk w łokciach - opad, ugięcie rąk w łokciach).
9. Najwyraźniej jedzonko psu smakuje, bo merda ogonem.
Poz. wyjściowa, jak wyżej.
Ćwiczenie: podczas opadu na rękach podnosimy jedną nogę do góry i poruszamy stopą. Pamiętamy o zmianie nóg.
10. Mama zabiera dziecko do domu.
Poz. wyjściowa: stanie w parach.
Ćwiczenie: mama idzie wyprostowana i trzyma dziecko za rękę, dziecko idzie w przysiadzie. Zmiana ról.
Zakończenie. Podziękowanie za wspólną zabawę. Pochwalenie za ładne, staranne wykonywanie ćwiczeń. Okrzyk, np. czołem! Czołem!
Subskrybuj:
Posty (Atom)