Wczoraj po raz kolejny w centrum miasta była zorganizowana Wigilia. Nawet pogoda dostosowała się do uroczystości i w nocy biały, puszysty śnieg wszystko pobielił.
Czasem tak bywa, że gdyby nie dziadkowie, a w tym wypadku babcia, to wnuczki ominęłaby taka atrakcja.
Spacer po pierwszym, większym śniegu był nie lada atrakcją. Msza dla dzieci z ciekawym kazaniem o sukcesie, miłości i dostatku oraz łańcuchem czerwonych serduszek spotkała się z zainteresowaniem wnuczek.
Podniosły charakter uroczystej Wigilii (naprzeciwko świątyni) z białym opłatkiem w roli głównej, przemówienia, życzenia, św. Mikołaj chętnie pozujący do zdjęć i częstujący cukierkami, słodkie upominki, zapach i smak wigilijnych potraw, dźwięki kolęd, moja nagroda w konkursie na stroik świąteczny czy też pełno stoisk z wędlinami, ciastami, rękodziełem na długo zapadną w pamięci wnuczek. Ponadto wesołe harce z dziećmi wokół fontanny i rzucanie się śnieżkami dopełnią wspomnienia moich aniołków.
Dziękuję organizatorom i sponsorom oraz wszystkim biorącym udział za niepowtarzalny urok i klimat zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz