poniedziałek, 17 grudnia 2018

Festyn charytatywny

   15 grudnia miałam zaszczyt poprowadzić w pobliskiej miejscowości festyn charytatywny. Zapowiadałam poszczególne punkty programu, przygotowałam i przeprowadziłam kilka konkursów rodzinnych oraz bawiłam zgromadzoną publiczność dowcipami o strażakach. Dlaczego o strażakach? Dlatego, że jednemu ze strażaków w nocy 10 grudnia spłonął warsztat z trzema samochodami klientów. Jak to nieraz w życiu bywa, nic nie było ubezpieczone, a warsztat był głównym i jedynym źródłem utrzymania rodziny... 
   Niestety, nie mogłam zabrać wnuczek ze sobą, aby zobaczyły, że pomoc drugiemu człowiekowi w potrzebie jest rzeczą szlachetną i wcale nie musi być przykra, a wręcz przeciwnie, dawać radość i być przyjemna, wesoła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz