Starsza (6 lat) wnuczka jest bardzo kreatywna. Ostatnim razem przyszła do mnie z prośbą o twardy karton techniczny i patyczki do szaszłyków. Samodzielnie wykonała pacynki. Jedynie przymocować pacynki do patyków pomogło jej któreś z rodziców. Zawieszony koc posłużył jej za kurtynę. Młodsza siostra poszła w jej ślady, ale nie potrafiła dostosować się do zamysłu i wskazówek autorki/scenarzystki itd. czym psuła wątek i przedstawienie, no bo przecież musiała w tym samym czasie dać występ wg własnego scenariusza korzystając z przygotowanej sceny.
Widownia miała za to w jednym czasie dwa przedstawienia, co nie przeszkodziło jej oklaskiwać obu wykonawczyń.
poniedziałek, 18 czerwca 2018
Oktawa Bożego Ciała
Całą oktawę Bożego Ciała wnuczki chodziły ze mną do kościoła i sypały kwiatki. Sypanie nieźle im wychodziło, bo w ubiegłym roku przeszły próbę. Z kwiatami nie było problemu, gdyż różowe i białe róże całe były obsypane kwieciem. Ponadto jaśminy miały pod dostatkiem pachnących kwiatów.
Gorzej wyglądała sprawa z zachowaniem 4-letniej Artystki. Pomagała "grać" organiście przebierając palcami po ławce, wyginając ciało i strojąc śmieszne miny. Śpiewała razem ze wszystkimi, aczkolwiek niekoniecznie to samo, a to co znała i kojarzyło się z melodią np. raz "Królu mój, ty śpij...", a najczęściej la, la, la.
Czyje małe, sprytne paluszki oskubały z kwiatków wianuszki na włosy? - nie zdradzę odpowiedzi, niech to zostanie tajemnicą.
Oj, trzeba koniecznie po wakacjach zapisać małą artystkę na jakieś zajęcia muzyczno - ruchowe...
Gorzej wyglądała sprawa z zachowaniem 4-letniej Artystki. Pomagała "grać" organiście przebierając palcami po ławce, wyginając ciało i strojąc śmieszne miny. Śpiewała razem ze wszystkimi, aczkolwiek niekoniecznie to samo, a to co znała i kojarzyło się z melodią np. raz "Królu mój, ty śpij...", a najczęściej la, la, la.
Czyje małe, sprytne paluszki oskubały z kwiatków wianuszki na włosy? - nie zdradzę odpowiedzi, niech to zostanie tajemnicą.
Oj, trzeba koniecznie po wakacjach zapisać małą artystkę na jakieś zajęcia muzyczno - ruchowe...
sobota, 9 czerwca 2018
Problem
- Babciu, jesteś? Chodź szybko do mnie, bo mam problem - zawołała z podwórka mała Perełka.
Zostawiłam wszystko i szybko udałam się na podwórko.
Maleństwo malowało farbami, a psotny wietrzyk rozwiewał stos przyniesionych kartek do malowania. Pozbierałam kartki, ułożyłam i przycisnęłam wiaderkiem. Przy okazji zorganizowałam miejsce do odkładania prac i przyciski, aby prace nie uleciały z wiatrem.
Jak to dobrze, że czasem i babcia pomoże dzieciom rozwiązać ich problemy...
Zostawiłam wszystko i szybko udałam się na podwórko.
Maleństwo malowało farbami, a psotny wietrzyk rozwiewał stos przyniesionych kartek do malowania. Pozbierałam kartki, ułożyłam i przycisnęłam wiaderkiem. Przy okazji zorganizowałam miejsce do odkładania prac i przyciski, aby prace nie uleciały z wiatrem.
Jak to dobrze, że czasem i babcia pomoże dzieciom rozwiązać ich problemy...
wtorek, 5 czerwca 2018
Festyn
3 czerwca podczas festynu moje wnuczki miały masę atrakcji, radości i szczęścia. Wypróbowały chyba wszystkie dostępne urządzenia, zajrzały w niemalże każdy zakątek, spróbowały słodkości i sprawdziły wiedzę w konkursach dla dzieci wygrywając nagrody. Pokonały tor przeszkód, pojeździły na kucykach, na motorze, wykonały własnoręcznie prace plastyczno-techniczne, obejrzały występy zespołów artystycznych. Wróciły do domu zmęczone, ale zadowolone, z balonikami, gadżetami, nagrodami i masą zdjęć wykonanych przez babcię.
Długi był w tym roku Dzień Dziecka: u nas trwał od piątku do niedzieli.
Długi był w tym roku Dzień Dziecka: u nas trwał od piątku do niedzieli.
Subskrybuj:
Posty (Atom)