Mojej dwuletniej wnusi bardzo spodobały się nożyczki, którymi obcinałam zbędne skrawki papieru podczas robienia papierowych ozdób. Kiedy odłożyłam je na chwilę, chwyciła sprawnie w rączkę i nie chciała mi oddać. Nie wyszarpywałam i nie odbierałam siłą, aby nie skaleczyć dziecka. Zaczęłam spokojnie tłumaczyć, że jest jeszcze za maleńka, aby ciąć nożyczkami i prosiłam, aby je oddała. Jakież było moje zdziwienie, kiedy maleństwo zaczęło odwodzić i przywodzić rączki nożyczek i ciąć papier! Pozwoliła sobie pomóc, więc cięcie paseczków papieru poszło bardzo sprawnie.
Dzisiaj już trzeci dzień cięcia! Idzie coraz lepiej!
Pamiętam jak sam kiedyś ciąłem papierki nożyczkami.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak sam kiedyś ciąłem papierki nożyczkami.
OdpowiedzUsuń