Po raz drugi przekonałam się, że wyjazd wakacyjny z dzieckiem nie musi być nudny, absorbujący, nie dający przyjemności i wypoczynku babci.
Jest wręcz przeciwnie. Taki wyjazd wnosi mnóstwo wrażeń, przyjemności, atrakcji i radości. A ileż okazji do lepszego poznania!
Chociaż od powrotu z naszych wakacji minęły prawie 2 tygodnie, wnuczka wciąż wspomina nasz wspólny wyjazd i pyta czy jeszcze tego lata zabiorę ją ze sobą na wakacje?
piątek, 20 lipca 2018
sobota, 14 lipca 2018
Upoważnienie rodzica wydane dziadkom na czas wyjazdu
Przed wyjazdem z wnuczką na letni wypoczynek zadbałam o to, aby zabrać ze sobą odpowiednie upoważnienie w przypadku zachorowania czy wypadku dziecka podczas podróży lub wypoczynku.
Wiem, że takie upoważnienie jest konieczne i bez tego nikt inny poza rodzicami nie może decydować o zabiegach medycznych, poza bezpośrednio zagrażającymi życiu dziecka. Żaden lekarz nawet w tych okolicznościach nie udzieli informacji o stanie zdrowia dziecka i jego szansach na przeżycie.
(Jakiś czas temu w naszym szpitalu lekarz odmówił zszycia rany dziecku przywiezionemu do szpitala przez dziadków. Dziadkowie czekali z dzieckiem, aż oddaleni o 80 km dotrą do szpitala rodzice dziecka.)
Szczególnie teraz, kiedy weszły od maja przepisy RODO, takie upoważnienie wydane przez rodziców jest wręcz niezbędne.
Moje upoważnienie tym razem było napisane odręcznie i wyglądało tak:
Wiem, że takie upoważnienie jest konieczne i bez tego nikt inny poza rodzicami nie może decydować o zabiegach medycznych, poza bezpośrednio zagrażającymi życiu dziecka. Żaden lekarz nawet w tych okolicznościach nie udzieli informacji o stanie zdrowia dziecka i jego szansach na przeżycie.
(Jakiś czas temu w naszym szpitalu lekarz odmówił zszycia rany dziecku przywiezionemu do szpitala przez dziadków. Dziadkowie czekali z dzieckiem, aż oddaleni o 80 km dotrą do szpitala rodzice dziecka.)
Szczególnie teraz, kiedy weszły od maja przepisy RODO, takie upoważnienie wydane przez rodziców jest wręcz niezbędne.
Moje upoważnienie tym razem było napisane odręcznie i wyglądało tak:
Miejscowość, data....................
Upoważnienie
Ja, ....................................(imię i nazwisko), legitymująca się dowodem osobistym .............................(seria i numer dowodu) upoważniam .........................................(moje imię i nazwisko), legitymującą się dowodem osobistym .....................(seria i numer mojego dowodu) do uzyskiwania informacji o stanie zdrowia mojego dziecka ......................................(imię i nazwisko dziecka) ..................................(PESEL dziecka) a także decydowaniu o niezbędnych świadczeniach medycznych w przypadku zagrożenia życia i zdrowia mojego dziecka w okresie od ........................ (data wyjazdu) do ............................... (data powrotu)
Czytelny podpis rodzica
Na szczęście nasz wyjazd był zdrowy, bezpieczny i przyjemny, ale przezorności nigdy dosyć.
środa, 11 lipca 2018
Wakacyjne dylematy czyli czym podróżować z dziećmi?
Starsza wnuczka po raz drugi była ze mną na wakacjach. Tym razem wybrałyśmy się w długą podróż. Długo rozważałam różne warianty wybrania środka komunikacji, wreszcie wybór padł na pociąg. Stwierdzam, że była to trafna decyzja. Dziecko miało możliwość swobodnego poruszania się. Znalazło się też odpowiednie towarzystwo rówieśników, dzięki czemu podróż minęła dziecku ciekawie i szybko. Nie bez znaczenia była możliwość toalety w bliskim zasięgu. Ponadto zabrałyśmy poduszkę - rogala pod głowę, gdyby wnuczce zechciało się spać. Książka, blok rysunkowy, kredki, długopis, kilka zabawek i tablet urozmaiciły podróż. Nie zapomniałyśmy o kanapkach, napojach i wodzie do picia. Zabrałyśmy też w podróż chusteczki nawilżane. Na czas podróży wybrałyśmy dzień - mniej męcząca niż noc. Podróż była bardzo udana. Kilka godzin podróżowania minęło bardzo szybko. Dziecko nie zmęczyło się - po wyjściu z pociągu było pełne energii i wigoru.
Subskrybuj:
Posty (Atom)