Od kilku dni mamy świetną zabawę koralikami do prasowania. Młodsza wnuczka próbuje sortować koraliki wg kolorów, a starsza układa różne obrazki wg wzoru lub własnego pomysłu. Całkiem nieźle radzi sobie z odczytywaniem wzorów z książki i przenoszeniem ich na tabliczkę. Wymyśla ciekawe wzory. Świetnie operuje pęsetą.
Dla trzylatki nie lada gratką jest przesypywanie, mieszanie, wysypywanie i rozsypywanie koralików. Przy tych czynnościach również ćwiczą się paluszki i rączki, więc babcia przymyka oko na koraliki znajdujące się na całym stole.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz