Kasza i ... nie Masza lecz taca
Od kilku dni mamy świetną zabawę. Nasypałam kaszy manny na tace. Wnusie ochoczo rysują paluszkami różne wzory, odciskają swoje dłonie w sypkim materiale, przesypują kaszkę paluszkami.
Wystarczy poruszyć tackami, wyrównać kaszę i można dalej bawić się, rozwijając wyobraźnię, ćwicząc dłonie i paluszki oraz snuć opowieści o tworzonych dziełach.
Żal jedynie, że dzieła są bardzo krótkotrwałe i ulotne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz