Wczoraj z wydatnym udziałem dzieci zrobiłyśmy palmy. Dzieci nie tylko podawały ozdoby, ale cięły nożyczkami, wybierały kolory bibułki, wstążki. Przy tej pomocy uległo zniszczeniu sporo kwiatków oraz wierzbowych kotków, ale to drobiazg w porównaniu z radością dzieci przy wykonywaniu palemek. Dzisiaj starsza wnuczka dzielnie niosła okazałą palmę w uroczystej procesji.
Po mszy w konkursie na najładniejszą palmę w kategorii dzieci przedszkolnych wnuczka otrzymała nagrodę za najdłuższą palmę. Była bardzo zadowolona z nagrody i całą drogę do domu sama ją niosła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz