Przedszkole do którego chodzi młodsza wnuczka po tygodniowej przerwie zaczęło pracować już wczoraj, o czym dowiedziałam się z Facebooka po opublikowanym poście przedstawiającym zajęcia w jednej z grup. Wypłakała się dziecina wczoraj, kiedy córka przeczytała na Facebooku, że grupa wnuczki pojedzie na wycieczkę i zacznie się znów chodzenie do przedszkola... Dobrze jej było z siostrą i babcią w domu...
Wycieczka była dzisiaj. Wnuczka wróciła jednak niezbyt zadowolona. Mama nie dała kanapki i picia, a pani dawała, ale ona nie wzięła i była głodna i chciało jej się pić(?) Nie wiem, jak było naprawdę, ale dzieci wyjechały po śniadaniu i wróciły na obiad, to krzywda jej się nie działa. Bliższych szczegółów dotyczących wycieczki nie znam.
Po powrocie córki i zięcia z pracy oraz maluszka z przedszkola opuściłam starszą wnuczkę (kolejne 3 dni wolnego z powodu egzaminu ośmioklasistów) i zajęłam się robieniem wielkanocnych stroików na groby bliskich.
Jutro porozmawiamy z młodą o wrażeniach z wycieczki.